Wstęp
Od 2016 r. w Internecie pojawiło się, a następnie szybko zaczęło się rozwijać zjawisko patostreamingu. Spożywanie alkoholu, bijatyki, interwencje Policji, wyzwiska i awantury domowy były głównym motywem udostępnianych w sieci treści za które to internetowi twórcy dostawali wynagrodzenie w postaci tzw. Donejtów. Z czasem popularność tego zjawiska i negatywne skutki dla społeczeństwa, a zwłaszcza młodych osób (37% nastolatków w wieku 13–15 lat przyznaje, że oglądało patotreści w Internecie; 43% ma z nimi kontakt co najmniej raz w tygodniu (dokonują tego najczęściej z ciekawości); dla zdecydowanej większości było to niepokojące doświadczenie – 82% uważa, że tego typu treści powinny być zakazane) doprowadziły do podjęcia działań ze strony władz, aby ukrócić ten proceder. W 2023 r. został skierowany do Sejmu poselski projekt wprowadzający karalność tzw. patostremingu, choć nie został on ostatecznie przyjęty to w niniejszym materiale chciałbym się skupić na ocenie przedstawionego projektu i wskazać obecne formy ścigania przestępstw związanych z patostreamingiem.
Poselski projekt
Zgodnie ze złożonym przez posłów Suwerennej Polski projektem do Kodeksu karnego miał zostać dodany art. 255b o treści:
§ 1. Kto za pośrednictwem sieci teleinformatycznej, poprzez transmisję obrazu lub dźwięku albo udostępnienie zapisu obrazu lub dźwięku, rozpowszechnia treści przedstawiające popełnienie czynu zabronionego:
1) zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 5 lat, jako umyślne przestępstwo przeciwko życiu lub zdrowiu, wolności, wolności seksualnej, obyczajności, rodzinie i opiece lub popełnione z użyciem przemocy;
2) polegającego na znęcaniu się nad zwierzęciem lub zabiciu zwierzęcia, określonym w art. 35 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2022 r. poz. 572 i 2375);
3) stanowiącego naruszenie nietykalności cielesnej, w sposób prowadzący do poniżenia lub upokorzenia innej osoby,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto w sposób określony w § 1 rozpowszechnia treści przedstawiające, jako czyn rzeczywiście popełniony, pozorowane popełnienie czynu zabronionego wskazanego w § 1 pkt 1-3.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej albo taką korzyść osiąga,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 4. Nie podlega karze za przestępstwo określone w § 1, kto, nie będąc sprawcą, podżegaczem lub pomocnikiem do czynu zabronionego wskazanego w § 1 pkt 1-3, działa w celu obrony interesu publicznego lub zasługującego na uwzględnienie interesu prywatnego.”.
Uzasadnienie projektu
Posłowie przedkładający projekt wskazali, że „propozycja legislacyjna wychodzi naprzeciw potrzebie kryminalizacji zjawiska patostreamingu. Działalność patostreamerów polega częstokroć na relacjonowaniu atakowaniu osób bądź zwierząt, zmuszaniu do wykonywania kontrowersyjnych, często uwłaczających ich godności czynności. Patostreamerzy niejednokrotnie utrzymują się z darowizn od osób oglądających ich transmisje, a liczba odbiorców dochodzi niekiedy do kilku tysięcy.” Warto wskazać, że konieczność kryminalizacji zjawiska patostreamingu wielokrotnie akcentowana była również w przestrzeni medialnej („nie ulega wątpliwości, że problem jest realny, a obecnemu stanowi rzeczy daleko do względnej normalności). Problem wymaga poważnego podejścia rządu, organizacji pozarządowych, instytucji. Zignorowanie tej sprawy będzie miało swoje konsekwencje w wielu aspektach życia społecznego, włącznie z kondycją psychiczną jego najmłodszej części ).
Z uwagi na fakt, że patostreaming to treści rażąco godzące w zasady współżycia społecznego, tego typu zachowanie zasługuje na kryminalizację. Projekt ma na celu ściganie przestępstw o wysokim stopniu społecznej szkodliwości, dlatego też sankcja karna przewidziana za przestępstwo winna być proporcjonalna i adekwatna.
Tym, co najbardziej niepokoi w związku z prezentowaniem w Internecie wzorców przemocowych, jest ich szeroka dostępność dla publiczności. Kontakt z tymi szkodliwymi wzorcami mają dziś nie tylko dzieci wychowujące się w środowiskach patologicznych, ale wszyscy użytkownicy YouTube’a, którzy wejdą na daną stronę internetową. Zgodnie z koncepcją Alberta Bandury, „ludzie uczą się zachowań agresywnych tak jak wszystkich innych sposobów postępowania – za pośrednictwem mechanizmów warunkowania oraz modelowania postaw. W pierwszym etapie jednostka rozszerza swój repertuar zachowań poprzez zapoznanie się z nieznanym dotychczas wzorcem – podkultura pełni rolę ich dostarczyciela. Następnie, dochodzi do wyzwolenia i utrwalenia przez nią własnych zachowań agresywnych.” W kontekście patostreamingu warte są podkreślenia przede wszystkim trzy kwestie: opłacalności zachowań agresywnych, kształtowania postaw widzów oraz zobojętnienia publiczności na przejawy przemocy.
Badania z 2019 r. przeprowadzone przez firmę Puzzle Research na zlecenie Fundacji „Dajemy Dzieciom Siłę” we współpracy z Rzecznikiem Praw Obywatelskich wykazały, że interwencja organów ścigania w tego typu sprawach napotyka na trudności związane m.in. z prawidłową kwalifikacją prawną zachowań. Z tego powodu grupa posłów postanowiła wnieść projekt regulujący te kwestie w Kodeksie karnym.
Kontrowersje dotyczące przedłożonego projektu
Kontrowersje przede wszystkim wzbudza fakt, że wiele zachowań ujętych w projekcie jest już objętych jest prawnokarną reakcją i powinny być ścigane. Transmisja lub utrwalanie treści przedstawiających popełnienie czynu zabronionego zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 5 lat, jako umyślne przestępstwo przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, jest penalizowane na gruncie art. 191a k.k. (utrwalanie i rozpowszechnianie wizerunku nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej), a także na podstawie art. 202 § 3 k.k. penalizującego m.in. tworzenie, utrwalanie i rozpowszechnianie tzw. pornografii twardej (pedofilskiej i zoofilskiej).
Należy zwrócić uwagę, że przy okazji analizy zachowań patostreamerów i towarzyszących im „aktorów” – a także karalnego usiłowania popełnienia przestępstwa – już teraz ułatwiłoby ściganie nie tylko sprawców czynów zabronionych, które w trakcie takich wideorelacji są popełniane, ale również innych odpowiednio zaangażowanych osób (w tym również tych, które wskazują streamującym, co mieliby robić). Również osoby zaangażowane w przestępstwo poprzez kierowanie jego popełnieniem, podżeganie do niego lub też bezpośrednio umożliwiający jego popełnienie mogą być ścigane.
Zasadniczo wprowadzenie projektowanego przepisu nie zwiększa możliwości ścigania patostreamerów, ale wprowadziło jedynie dodatkową podstawę prawną, która niejako skonsumuje te już istniejące lub zwiększy wymiar kary. Realne poszerzenie zakresu penalizacji pojawia się zatem w stosunku do osób, które takie wideo czy taką wideorelację jedynie udostępniają lub rozpowszechniają.
W projektowanym przepisie karalność rozpowszechniania treści zależna jest od uwidocznienia w nich popełnienia konkretnych przestępstw, co może rodzić trudności natury proceduralnej. Mowa tu w szczególności o ograniczeniu karalności do rozpowszechniania transmisji przestępstw popełnianych umyślnie i zagrożonych karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej pięć lat, wymierzonych jednocześnie w konkretne dobra. Takie rozróżnienie prowadzi do tego, że przepis ten nie objąłby swym działaniem czynów, do których podczas patostreamów dochodzi często, a których maksymalne zagrożenie karą pozbawienia wolności nie sięga pięciu lat. Chodzi np. o groźby, zmuszanie do określonego zachowania, rozpijanie małoletniego czy nadużycie zależności celem doprowadzenia do stosunku płciowego lub innej czynności seksualnej. Projekt jednocześnie przemilczał wykroczenia, których popełniane są najczęściej w opisywanych warunkach. Powoduje to, że powstaje katalog przestępstw czy wykroczeń, których popełnianie można bezkarnie transmitować, i zwiększenia ilości tego rodzaju treści, a z drugiej może tworzyć pozór przyzwolenia na takie zachowanie, zwłaszcza wśród młodych odbiorców.
Katalog potencjalnych treści transmisji nie wyczerpuje całego zjawiska patostreamingu, który może obejmować przejawy patologii społecznej niekoniecznie stanowiącej czyn zabroniony, pojęcie przestępczości ma bowiem węższe znaczenie niż patologia społeczna, np. patologią jest nadmierne spożywanie alkoholu, a co do zasady (pomijając przypadki rozpijania małoletniego czy niedozwolonej promocji alkoholu) nie podlega to penalizacji. Znany jest również przypadek patostreamera, który transmitował wykroczenie nieustąpienia pieszemu pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Transmisji może podlegać właściwie wszystko i wydaje się, że jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia twórców
Na krytykę zasługuje nieobjęcie penalizacją transmisji przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji oraz przestępstw przeciwko bezpieczeństwu publicznemu, np. gdy patostreamer transmituje spowodowanie niebezpiecznego zdarzenia (art. 163 k.k.). Skoro penalizacji podlega rozpowszechnianie czynu zabronionego ściganego w typie prywatnoskargowym, cechującym się znacznie niższą społeczną szkodliwością niż wypadek czy katastrofa w ruchu lądowym, tym bardziej uzasadnione jest penalizowanie rozpowszechniania streamowania czynów zabronionych, zmierzających do spowodowania poważnego zagrożenia w ruchu drogowym. Zwraca uwagę fakt, że penalizacja nie obejmuje transmisji nadużycia stosunku zależności (art. 199 k.k.), ponieważ czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Również niekaralne na gruncie projektowanego przepisu pozostaje wysoce prawdopodobne streamowanie rozpijania małoletniego (zagrożonego m.in. karą pozbawienia wolności do lat 2) czy czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną podczas pełnienia lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, gdyż czyn ten stypizowany jest w rozdziale XXIX Kodeksu karnego – Przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego.
Następna kontrowersja dotyczy sytuacji gdy osoba dobrowolnie bierze udział w patostreamie i pozwala „głównemu aktorowi” się uderzać, przy czym sprawca nie powoduje u siebie śmierci czy ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nie można mówić o naruszeniu nietykalności cielesnej w sposób prowadzący do poniżenia lub upokorzenia tej osoby. Poniżenie lub upokorzenie jest doznaniem subiektywnym, zależnym od poziomu wrażliwości i indywidualnych właściwości danej osoby, zatem znamiona te są trudno mierzalne i stopniowalne, a ustalanie ich przez pryzmat odbiorcy nieuczestniczącego w patostreamie (np. widza) stanowi sytuację, w której brakuje narażonego lub naruszonego dobra prawnego, co czyni kryminalizację bezzasadną, gdyż istotą naruszenia nietykalności cielesnej jest – jak wyżej przytoczono – działanie podjęte bez zgody podmiotu, którego nietykalność jest naruszona, co podkreśla fakt ścigania tego czynu z oskarżenia prywatnego
W projektowanym przepisie znamię rozpowszechniania powinno zostać zastąpione prezentowaniem, ponieważ w obecnym brzmieniu zakaz karny będzie można obejść poprzez publikowanie patostreamów na zamkniętych grupach w portalach społecznościowych, gdzie nie będzie można mówić o czynieniu treści powszechnie znanymi, gdy w kręgu adresatów będą jedynie oznaczone osoby.
Wydaje się również, że w niektórych przypadkach dojdzie do nadmiernej sankcji karnej co do popełnionego przestępstwa. Można zatem wyobrazić sobie sytuację, w której patostreamer namawia bądź udziela pomocy do samobójstwa innej osobie (co jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat), a następnie transmituje to w Internecie i zostaje mu wymierzona za to kara np. 8 lat pozbawienia wolności. Wątpliwości budzi również sytuacja, gdy udostępnienia dokonuje osoba niebiorąca czynnego udziału w patostreamie jako „aktor”.
Poważne wątpliwości budzi ściganie scen pozorowanych. Żeby rozważać kryminalizację, należy określić, jakie dobra prawne są przynajmniej zagrożone zachowaniem podlegającym ocenie, czy dobra te należą do kategorii dóbr indywidualnych, czy zbiorowych. W przypadku pozorowanych scen zgwałcenia czy zabójstwa możliwość naruszenia dobra prawnego w postaci życia, zdrowia czy wolności seksualnej – które to dobra prawne są przedmiotem ochrony przepisów stypizowanych w poszczególnych rozdziałach Kodeksu karnego – jest nieprawdopodobna, pomijając np. amatorskie nagrywanie filmu, w którym niezbędne są szczególne umiejętności aktora, a wręcz udział kaskadera. Wydaje się, że w przypadku wprowadzenia penalizacji transmisji pozorowanych przestępstw nie tylko nie można zidentyfikować dobra prawnego, które jest naruszane, ale wręcz sama penalizacja stanowi naruszenie praw i wolności konstytucyjnych, w tym prawa do wolności artystycznej (art. 73 Konstytucji). Jeszcze więcej wątpliwości budzi § 2 penalizujący pozorowanie popełnienia czynu zabronionego wskazanego w § 1 pkt 1–3. Prowadzić to może do penalizacji scen zgwałcenia lub zabójstwa lub pobić w filmach i serialach, a w skrajnych przypadkach również w beletrystyce w formie audiobooków. Taki zestaw znamion tym bardziej zagraża wolności i swobodzie artystycznej, że projektodawca nie zdecydował się na wprowadzenie okoliczności wyłączających bezprawność na wzór art. 256 § 3 k.k. (propagowanie faszyzmu i totalitaryzmu)
Zgodnie z projektem karze nie będzie podlegał ten, kto nie jest sprawcą, podżegaczem lub pomocnikiem czynu zabronionego, a rozpowszechniając treści przedstawiające popełnienie takiego czynu działa w celu obrony interesu publicznego lub zasługującego na uwzględnienie interesu prywatnego. Celem takiego uregulowania jest umożliwienie podzielenia się z innymi użytkownikami zachowań zasługujących na potępienie lub umożliwić znalezienie sprawcy przestępstwa. Nowa regulacja będzie dotyczyła w szczególności patostreamerów, osób publikujących urywki ich transmisji (tzw. shoterów), komentujących wydarzenia w sieci oraz świadków zdarzeń patologicznych. Krąg podmiotów mogących skorzystać z tejże klauzuli jest wąski, sformułowano kryteria wykluczające: sprawstwo, pomocnictwo, podżeganie. Nie będą mogli zatem skorzystać z niej aktywni patoużytkownicy oraz sami patostreamerzy, biorący udział w tworzeniu patostreamu. W istocie można uznać, że w całym szeregu wypadków, w których mogłaby mieć zastosowanie omawiana klauzula, zastosowanie mieć może po prostu art. 1 § 2 k.k. To zaś podaje w wątpliwość celowość jej wprowadzenia.
Alternatywne sposoby ścigania na podstawie obecnie obowiązujących przepisów
Patostreamerzy mogą transmitować zachowania lub też popełniać jednocześnie czyny wyczerpujące znamiona m.in. następujących przestępstw z ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 2022 r. poz. 1138; dalej jako: k.k.):
– spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – art. 156 kk,
– średni uszczerbek na zdrowiu – art. 157 § 1 kk,
– bezprawne pozbawienie wolności – art. 189 kk,
– zgwałcenie – art. 197 k.k.
– seksualne wykorzystanie małoletniego – art. 200 kk,
– produkowanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich i zwierząt – art. 202 § 3 kk,
– znęcanie się – art. 207 kk,
– naruszenie nietykalności cielesnej – art. 217 kk,
– czynna napaść na funkcjonariusza publicznego – art. 223 kk,
– zabijanie i znęcanie się nad zwierzętami – art. 35 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2022 r. poz. 572 i 2375).
Patostreaming jako wykroczenie
Od 1 października 2023 r. obowiązuje w nowym brzmieniu art. 107a Kodeksu wykroczeń. W ramach art. 107a Kodeksu wykroczeń ustawodawca określił bowiem typ podstawowy (§ 1) oraz kwalifikowany (§ 2) wykroczenia. W doktrynie prawnokarnej wskazuje się, że „przepis ten ma za zadanie (…) chronić przede wszystkim odbiorców treści internetowych przed tzw. patostreamingiem, jednak jego sposób ujęcia jest szerszy: przepis chroni niezakłócone przekazywanie wszelkich informacji za pomocą systemu teleinformatycznego.
107a § 2 KW kwalifikowanym typem czynu zabronionego będziemy mieli do czynienia wówczas, gdy sprawca czynu zabronionego polegającego na włączeniu się bez uprawnienia w transmisję danych prowadzoną przy użyciu systemu teleinformatycznego, umyślnie udaremnia lub utrudnia użytkownikowi tego systemu przekazywanie lub odbiór informacji, a dodatkowo „używa słów powszechnie uznanych za obelżywe lub w inny sposób dopuszcza się nieobyczajnego wybryku”. Przytoczony fragment art. 107a § 2 Kodeksu Wykroczeń, a w szczególności fraza „lub w inny sposób”, nie pozostawia wątpliwości, że w ujęciu tego przepisu używanie słów powszechnie uznanych za obelżywe jest jednym ze sposobów dopuszczenia się nieobyczajnego wybryku. Wybrykiem takim będzie zachowanie się, jakiego wśród danych okoliczności czasu, miejsca, otoczenia itp., ze względu na zwykłe normy ludzkiego współżycia nie należało się spodziewać. Może to być np. obsceniczne gesty czy ruchy, prezentowanie zdjęć martwych ludzi, zwierząt, drastycznych scen.
Zakończenie
Ze względu na zasadę dyskontynuacji prac Sejmu, projekt opisany w artykule nie został w poprzedniej kadencji poddany pod pierwsze czytanie, a więc w obecnej kadencji przepadł. Może on jednak być podstawą do podjęcia nowej próby uregulowania problemu patostreamów. Warto wskazać, że komputer jest narzędziem umożliwiającym popełnianie szerokiego katalogu przestępstw. Jednocześnie należy pamiętać, że Internet stanowi w istocie przestrzeń, którą można uznać za miejsce publiczne (o ile dostęp do zamieszczonych treści nie jest zabezpieczony hasłem). Należy zgodzić się ze stanowiskiem, że „kontakt z patotreściami ma destrukcyjny wpływ na dzieci i nastolatki, gdyż zaburza ich rozwój psychiczny i społeczny, powodując niepożądane następstwa w sferze poznawczej, emocjonalnej oraz moralnej. Tym samym niezwłoczne przyjęcie kompleksowej regulacji zmierzającejdokryminalizacji patostreamingu wydaje się niezwykle istotne z punktu widzenia społecznego.
- Bezpieczeństwo dzieci w Internecie – https://bip.brpo.gov.pl/pl/content/panel/sesja-27KPO-bezpieczenstwo-dzieci-w-internecie (dostęp: 31 marca 2024 r.);
- Uzasadnienie do druku sejmowego nr 3310, s. 1; https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/druk.xsp?nr=3310 ; (dostęp: 31 marca 2024 r.);
- Ł. Rosiak, Patostreaming – istota projektowanego art. 255b kodeksu karnego [w] „Prokuratura i Prawo”, nr 3, 2024;
- J. Gerlich, M. Kosucka, Za patostreaming już dziś można ścigać i karać, Legalis, dn. 8.12.2023 r. https://legalis.pl/za-patostreaming-juz-dzis-mozna-scigac-i-karac/ (dostęp 31 marca 2024);
- D. Gabor, Penalizacja patostreamingu – polski ustawodawca walczy z treściami szkodliwymi w Internecie, z dn. 13.09.2023 r.; https://www.traple.pl/penalizacja-patostreamingu-polski-ustawodawca-walczy-z-tresciami-szkodliwymi-w-internecie/ (dostęp 31.03.2024);
- A. Ziobroń, Ocena poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny dotyczącej kryminalizacji zjawiska patostreamingu, „Palestra”, nr 10, 2023;
- P. Daniluk (red.), Kodeks wykroczeń. Komentarz. Wyd. 3, Warszawa 2023.